Lider nie taki straszny

Nasze pojedynki z RKS Rzeczyca można już chyba określać mianem klasyków. Wczorajsze spotkanie także zapowiadało się niezwykle ciekawie – goście przyjechali w charakterze niepokonanego lidera tabeli.

Szybko okazało się jednak, że po tej kolejce spotkań liderem już nie będą. W 19. minucie bramkę na 1-0 zdobył Bartosz Urbańczyk, wykorzystując zgranie piłki głową przez Marcina “Drucika” Kotynię. (Tak, Marcin ma nową ksywę, czy mu się to podoba czy nie.) Przed przerwą mieliśmy jeszcze co najmniej trzy stuprocentowe sytuacje, ale prowadzenia nie udało się podwyższyć. A tak na dobrą sprawą powinniśmy zafundować naszym przeciwnikom “gibraltar”.

Druga odsłona, a właściwie jej początek, przyniosła nam ostateczne rozstrzygnięcie wyniku spotkania. W 54. minucie bramkę zdobył Patryk Zielonka (asysta Łukasza Muchy), dwie minuty później Łukasz sam wpisał się na listę strzelców (as. Piotra Guleja). Żeby jednak nie było zbyt kolorowo naszej defensywie przydarzył się jeden z nielicznych błędów, który zaowocował rzutem karnym i bramką na 3-1. Spokojną końcówkę zapewnił nam w 70. minucie Krystian Bożyk, który doskonale “zamknął” dośrodkowanie Patryka Zielonki z rzutu rożnego.

Co prawda goście zdobyli bramkę na 4-2, ponownie wykorzystując rzut karny, ale obiektywnie trzeba przyznać, że żółto-niebiescy byli zespołem o klasę lepszym. Bolą jednak niewykorzystane sytuacje.

Stal Niewiadów – RKS Rzeczyca 4-2 (1-0)

Bramki: Urbańczyk, Zielonka, Ł. Mucha, Bożyk.

Stal: Szczepański (żk) – Dejda (żk), Walentynowicz, “Drucik”, Niemiec – Bożyk, Karoń, Ł. Mucha (C) (Chrzanowski), Zielonka (żk) (Bobrek), Gulej (R. Mucha) – Urbańczyk (Gaugier).

Stal Niewiadów 2-0 Świt Kamieńsk
14.11.2020r. godz. 13:00

Facebook

Sponsorzy