Lider nam nie straszny

Ależ mecz w wykonaniu naszych zawodników! W środę 24 kwietnia rozegraliśmy mecz 24 kolejki IV ligi łódzkiej. Na własnym stadionie podejmowaliśmy lidera RKS Radomsko.

Mimo dzielącej obie ekipy przepaści w tabeli, mecz zapowiadał się jako ciekawe widowisko. Lider w rundzie wiosennej już nie prezentuje się tak okazale jak jesienią, o czym świadczyć może strata punktów z Nerem Poddębice czy też wygrana ale tylko jedną bramką z Borutą Zgierz. Natomiast nasza drużyna po dobrym występie w Kwiatkowicach, z optymizmem i chęcią sprawienia niespodzianki przystąpiła do spotkania.

Nie ma co ukrywać. Goście dominowali praktycznie cały mecz. Posiadanie piłki i ilość stworzonych okazji zdecydowanie była po ich stronie. Jednakże w piłce nożnej nie za to przyznaje się punkty. Postawienie na zwartą, odpowiedzialną defensywę okazało się prostym i dobrym rozwiązaniem. Wiele strzałów RKS-u zagrażało bramce Szymona Milczarka, jednak ten, jak zawsze, prezentował się bezbłędnie. W tym ultra ofensywnym wariancie gry nasi zawodnicy próbowali znaleźć szansę na strzelenie gola. Szybkie wyjścia z kontrą stworzyły realne zagrożenie pod bramką znanego z ekstraklasowych występów Krzysztofa Pilarza. Nader aktywny był nasz napastnik Robert Świątnicki, który wyszarpywał sobie miejsce do gry. Pierwszą połowę zakończyliśmy ponadto z dwiema żółtymi kartkami, które obejrzeli Piotr Gulej oraz Maciej Wasilewski.

Przejdź do galerii

Druga część meczu także opierała się na atakach Radomska i defensywie Stalówki. Do najgroźniejszej akcji goście doprowadzili w 57 minucie kiedy to po płaskim dośrodkowaniu piłka przetoczyła się wzdłuż linii bramkowej, zamykał to jeden z zawodników RKS-u, jednakże zamiast zapakować piłkę do siatki, ta odbiła się szczęśliwie od kępki trawy i trafiła go w rękę. Kibice na blaszaku odetchnęli z ulgą. Wraz z mijającym czasem wyczuwalne były nerwowe ruchy ze strony gości. Gra stała się bardzo nieczysta, kilku piłkarzy obejrzało żółte kartoniki, także nasz zawodnik Jakub Ryplewicz. Mając korzystny wynik, zmiany w naszej drużynie przeprowadzone zostały dopiero w końcówce meczu. I tak na boisku pojawił się debiutant, za Świątnickiego wszedł 16-letni Miłosz Wojtaszek. Sędzia Kamil Krasnopolski doliczył 5 minut do podstawowego czasu gry ale również przez ten okres nie padła żadna bramka.

Spotkanie to na pewno da naszym zawodnikom więcej pewności siebie. Urwanie punktów liderowi to zdecydowanie największa niespodzianka tej kolejki. Wynik idzie w świat i inne drużyny z pewnością będą świadome, że mimo słabego miejsca w tabeli, potencjał naszej drużyny jest zdecydowanie większy.

Świąteczno-majówkowy maraton w trakcie! W najbliższą niedzielę jedziemy do Buczka. Na stadionie przy ul. Spółdzielczej zmierzymy się z tamtejszym Orkanem. Start 28 kwietnia 2019 roku o godz. 16.00. Serdecznie zapraszamy.

 

Stal Niewiadów – RKS Radomsko 0-0

Szymon Milczarek – Marcin Kotynia, Bartosz Wrzosek, Michał Polit, Piotr Gulej (Tomasz Wachowiec) – Łukasz Pach (Jan Grad), Jakub Ryplewicz, Jakub Pachniewicz, Maciej Kwaśniak (Daniel Woźniak) – Maciej Wasilewski – Robert Świątnicki (Miłosz Wojtaszek)

 

 

 

Stal Niewiadów 2-0 Świt Kamieńsk
14.11.2020r. godz. 13:00

Facebook

Sponsorzy