Wejście w ligę z przytupem!

Trzy punkty i pozycja wicelidera. Tak wygląda tabela Piotrkowskiej Klasy Okręgowej po pierwszej kolejce. 1 sierpnia 2020 roku rozegraliśmy spotkanie na wyjeździe z Olimpią Wolą Załężną.

Po pechowym odpadnięciu z Pucharu Polski z LKS-em Lubochnia, z podrażnionymi ambicjami pojechaliśmy do Woli Załężnej. Rywal poprzedni sezon zakończył na przedostatnim miejscu, dlatego nie było innej możliwości jak wywalczenie kompletu punktów. Pierwszy kwadrans pokazał, że mecz będziemy kontrolować, jako pierwsi stworzyliśmy kilka sytuacji strzeleckich. Niestety jeden błąd defensywy wystarczył, by Załężnianie wywalczyli rzut karny. W 18 minucie w sytuacji sam na sam Arkadiusz Drozdel podciął lekko napastnika gospodarzy, a sędzia wskazał wapno. Nasz golkiper nie wyczuł intencji strzelającego i rzucił się w przeciwnym kierunku. Długo taki wynik się nie utrzymał, albowiem już w 24 minucie niefrasobliwość obrońców wykorzystało trio: Mucha, Świątnicki, Gulej. Pierwszy z nich nie czekając na gwizdek sędziego wznowił grę z rzutu wolnego, drugi z pierwszej piłki wypuścił Piotrka Guleja, a ten pewnie wykończył akcję. Remis utrzymał się do końca pierwszej połowy, chociaż wielokrotnie stwarzaliśmy sobie dogodne sytuacje, obijając chociażby poprzeczkę.

PRZEJDŹ DO GALERII

Wynik w drugiej części spotkania ponownie otworzyła Olimpia. Drugi akcja i drugi gol. Pod tym względem rywale byli nad wyraz skuteczni. Ale do końca spotkania już żadne błędy nam się nie przytrafiły i kontrolowaliśmy mecz. Wzięliśmy się za odrabianie straty. Remis osiągnęliśmy w 54 minucie. Z lewego skrzydła idealną piłkę “na nos” Roberta Świątnickiego posłał Marcel Sosnowicz. Wykończenie było formalnością. Prawdziwy worek z bramkami rozwiązał się w ostatnich 10 minutach meczu. I tak w 84 minucie karnego po faulu na Jakubie Pachniewiczu wykorzystał kapitan Krystian Bożyk. A później znikąd hat-trickiem skompletował nasz etatowy drybler – Piotrek Gulej. Asystowali mu Alan Grochowalski i Wiktor Biniek.

Mimo utraty bramek i dwukrotnym prowadzeniu Olimpii, w grze naszej drużyny czuć było spokój i konsekwencje. Cierpliwie realizowali plan nakreślony przez trenera Karola Jakubczaka. Styl zadowalający, wynik jeszcze bardziej.

W drugiej kolejce zmierzymy się ponownie z drużyną, której próżno było szukać w poprzednim sezonie w czubie tabeli. Włókniarz Moszczenica – bo o nich mowa zaskakująco dobrze otworzył sezon, albowiem wygrali z Grabką Grabica aż 6:0. Także w sobotę 8 sierpnia na Gminnym Stadionie Sportowym w Osiedlu Niewiadów 40 o godzinie 17.00 podejmiemy lidera. Serdecznie zapraszamy na blaszak!

Olimpia Wola Załężna – Stal Niewiadów 2:5

Drozdel – Pyśka, Ornafa, Bożyk, Kotynia – Biedrzycki (Miłosz Sosnowicz), Mucha (Grochowalski), Pachniewicz (Biniek), Woźniak (Marcel Sosnowicz) – Gulej, Świątnicki (Kochelski)

Bramki: 24’ Gulej (Świątnicki), 54’ Świątnicki (Marcel Sosnowicz), 84’ Bożyk (Pachniewicz), 86’ Gulej (Grochowalski), 90+2 Gulej (Biniek)

Żółte kartki: Bożyk

Stal Niewiadów 2-0 Świt Kamieńsk
14.11.2020r. godz. 13:00

Facebook

Sponsorzy