Słabo wypadła ta inauguracja…

No to inaugurację mamy za sobą. Podobnie jak pierwszy wiosenny wyjazdowy remis. Podobnie jak trzy pierwsze naprawdę głupio stracone bramki. Podobnie jak brak koncentracji w pierwszych minutach i brak skupienia w minutach końcowych. Podobnie jak taczkę nerwów…

W 2. minucie spotkania dośrodkowanie gospodarzy z odległości 50 metrów poodbijało się od głów napastników, obrońców i naszego bramkarza, po czym piłka stanęła nieruchomo na linii bramkowej. A najbliżej do piłki miał napastnik Lubochni. 0-1.

Siedem minut później Radosław Kochelski zrobił to, co umie najlepiej – zamienił rzut wolny podyktowany za faul na Adrianie Gaugierze na bramkę, strzelając płasko z 20 metrów. 1-1.

Minęło kolejne 8 minut i już byliśmy na prowadzeniu. Rafał Mucha idealną wcinką lewą nogą z bardzo ostrego kąta pokonał bramkarza LKS. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. 2-1!

Po zmianie stron gra żółto-niebieskich przestała się w jakikolwiek sposób kleić, czego rezultatem była strata k-u-r-i-o-z-a-l-n-e-j bramki na 2-2. Serii nieporozumień w naszym polu karnym wręcz nie da się opisać słowami…

Szczęście jednak ponownie uśmiechnęło się do nas w 73. minucie. Idealne crossowe 50-metrowe podanie Kochelskiego Piotr Gulej „skleił” na prawym skrzydle jak, nie przymierzając, Dani Alves, błyskawicznie odjechał obrońcy, który faulował naszego pomocnika już w polu karnym. Jedenastkę na bramkę zamienił Adrian Gaugier. Jeden z zawodników gospodarzy nie wytrzymał napięcia i powiedział arbitrowi kilka ciepłych słów, dzięki czemu mógł udać się pod prysznic wcześniej od kolegów.

Nie ma jednak wygranego meczu, którego nie można przegrać, względnie – zremisować. W 87. minucie w sytuacji k-u-r-i-o-z-a-l-n-e-j, nie dającej się opisać słowami, Sylwester Wojdal faulował w polu karnym napastnika Lubochni. Znany z występów w Stali Piotr Brandenburski pewnym mocnym strzałem dał LKS-owi trzecią bramkę i, w konsekwencji, uratował punkt.

Bardzo średnio wyszła nam ta inauguracja wiosny…

LKS Lubochnia – Stal Niewiadów 3-3 (1-2)

Barmki: Kochelski 9′, R. Mucha 17′, Gaugier 70′.

Stal: Wojdal – Woźniak, Walentynowicz, Kochelski, Niemiec – Karoń, Bobrek, Golewski, R. Mucha, Gulej – Gaugier (C).

Stal Niewiadów 2-0 Świt Kamieńsk
14.11.2020r. godz. 13:00

Facebook

Sponsorzy