Młode wilki nie dały rady

zniczDzień Wszystkich Świętych, jedyny taki w roku, sprawia, że częściej niż kiedykolwiek wspominamy tych, którzy od nas odeszli. Stal Niewiadów także pamięta o tych, którzy swoje mecze rozgrywają teraz na niebiańskich łąkach. Tuż przed wyjazdem na mecz z Ceramiką przedstawiciele zarządu odwiedzili cmentarz w Ujeździe i zapalili symboliczne światełka na grobach zawodników, trenerów i działaczy naszego klubu.

Mecz z Ceramiką Opoczno miał być okazją dla kilku zawodników reprezentujących kiedyś żółto-niebieskie barwy do pokazania się przed niewiadowską publicznością. “Dzięki” decyzji Wydziału Dyscypliny spotkanie rozegrane zostało jednak przy Al. Sportowej 1, choć formalnie to Stal była gospodarzem.

agstalceraPierwsza połowa spotkania stała pod znakiem przewagi Stalówki. W 10. minucie tuż przy linii bocznej pola karnego faulowany był Rafał Sobkiewicz, a dośrodkowania Radosława Kochelskiego (poznaliście go na głównym zdjęciu?) omal nie zamienił na bramkę Bartosz Urbańczyk. W 25. minucie udało mu się jednak częściowo zrehabilitować, kiedy został sfaulowany w polu karnym, znajdując się w sytuacji “sam na sam”. Do piłki podszedł Adrian Gaugier, który uderzył w swoim stylu – piekielnie mocno. Na wysokości zadania stanął jednak Radosław Dejda i nadal mieliśmy wynik bezbramkowy.

Adrian “pozbierał się” szybciutko i 6 minut później wyprowadził Stal na prowadzenie. Bartosz Urbańczyk zagrał w pole karne do Rafała Muchy, który doskonale dograł piłkę na 11 metr, gdzie czekał już pechowy strzelec karnego. Potężna bomba i 1-0!

W drugiej części gry do głosu doszła utalentowana opoczyńska młodzież i zepchnęła Stal do głębokiej defensywy. Najbliżej zdobycia bramki “goście” byli w 65. minucie, kiedy sędzia podyktował “jedenastkę” po zagraniu Radosława Kochelskiego. Czy był faul? Skoro sędzia gwizdnął…

Wykonawca rzutu karnego nie wiedział jednak, że naprzeciw niego stanie prawdziwy specjalista od rzutów karnych. Sylwester Wojdal nie dał się pokonać z “wapna” w meczach ze Szczerbcem i Concordią i swoją passę przedłużył, stosując po raz kolejny prosty wybieg, którego jednak na łamach naszej strony internetowej zdradzić, z oczywistych względów, nie możemy.

Kiedy w 70. minucie, w wyniku otrzymania drugiej żółtej kartki, boisko opuścił Adrian Gaugier stało się jasne, że czeka nas niełatwe zadanie dowiezienia wyniku do końca. Ceramika zaczęła bardzo agresywnie atakować nasze pole karne, a my nie potrafiliśmy choć na chwilę przenieść ciężaru gry poza linię środkową. Nasza obrona do końca spotkania spisywała się jednak bez zarzutu i trzy punkty powędrowały na nasze konto.

Stal Niewiadów – Ceramika Opoczno 1-0 (0-0)

Bramka: Gaugier ’31.

Stal: Wojdal – Kochelski (żk), Walentynowicz, Kotynia, Aleksandrowicz – Gaugier (2 żk), Jajek (C), Chrzanowski (Bobrek), Sobkiewicz (Woźniak), R. Mucha (Szczegielniak), Urbańczyk (Legęncki).

PS. Wrócił nasz kierownik, a z Rafałem Piwowarskim na ławce zawsze wygrywamy;)

Stal Niewiadów 2-0 Świt Kamieńsk
14.11.2020r. godz. 13:00

Facebook

Sponsorzy