Dramatyczna inauguracja

IMG_7656Zaczęło się zgodnie z planem. Tomasz Golewski dograł “do pustaka” do Bartosza Urbańczyka, który w 10. minucie zdobył pierwszą bramkę dla żółto-niebieskich. Kilka minut później mogliśmy cieszyć się z dwubramkowego prowadzenia – Łukasz Mucha idealnie podał do Urbańczyka, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości. I wtedy napięcie zaczęło rosnąć…

W 25. minucie czerwoną kartkę za faul taktyczny otrzymał Grzegorz Walentynowicz i stanęliśmy w obliczu gry w 10 na 11. Cofnęliśmy się, a Lubochnia, siłą rzeczy, zaczęła przeważać, czego efektem była bramka na 1-2, zdobyta po strzale głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, niedługo po wznowieniu gry w drugiej połowie.

Przez długi czas obraz gry nie ulegał zmianie – cofnięta Stal starała się kontratakować, ale to goście prowadzili grę. Szczególnie wiele kłopotów sprawiał nam Dominik Trepiak, który stanowił centralny punkt wszystkich ataków Lubochni. Szczęście sprzyjało jednak gospodarzom i w 65. minucie swojego trzeciego gola zdobył Urbańczyk, wykorzystując dobre zachowanie Golewskiego w polu karnym i jego przytomne odegranie.

Gościom udało się po raz drugi zdobyć bramkę kontaktową, wykorzystując podbramkowy “kocioł”. Jednak po drugiej żółtej kartce dla stopera gości ich szanse na wywiezienie choćby remisu znacznie spadły. I choć w końcówce nie brakowało nerwów trzy inauguracyjne punkty zostały w Niewiadowie.

Stal Niewiadów – LKS Lubochnia 3-2 (2-0)

Bramki: Urbańczyk x3.

Stal: Szczepański – Niemiec, Walentynowicz (czk), Gaugier (żk), R. Mucha – Ł. Mucha (żk) (Chrzanowski), Karoń, Golewski (Dejda), Zielonka, Gulej – Urbańczyk (Bobrek).

Stal Niewiadów 2-0 Świt Kamieńsk
14.11.2020r. godz. 13:00

Facebook

Sponsorzy