Czekając na zwycięstwo

W środę 22 maja rozegraliśmy kolejne spotkanie, naszym rywalem była Warta Sieradz. Dla gości mecz ten do łatwych nie należał, albowiem mimo dzielącej obie ekipy przepaści, postawiliśmy się przegrywając jedynie jedną bramką. Rywalizacje dodatkowo utrudniała pogoda, gdzie raz słońce raziło bramkarza, a później deszcz i oberwanie chmury uniemożliwiał graczom sprawne poruszanie się.

Rywale wyszli na ten mecz z przeświadczeniem, że 3 punkty mają już w kieszeni. W pierwszych minutach rzucili się do ataku, jednakże nie potrafili wykorzystać przewagi. Dobrze w tym meczu prezentowała się nasza defensywa, która skutecznie utrudniała rywalom kreowanie akcji. W tej ofensywnej grze piłkarze Warty tak się zapędzili, że w 16 minucie spotkania po prostopadłym podaniu ich bramkarz zmuszony był do interwencji na linii pola karnego. Futbolówka spadła pod nogi naszego zawodnika, który próbował zdobyć bramkę lekkim lobem. Niestety w ostatniej chwili strzał ten przeciął obrońca. Kolejne minuty przyniosły wiele akcji Sieradzan ale nie znaleźli sposobu na pokonanie Szymona Milczarka. Co więcej nasz bramkarz pochwalić się może także obronionym rzutem karnym, który to sędzia Adam Dolny podyktował po faulu naszego obrońcy. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Warta ponownie ustawiła piłkę na 11 metrze ale tym razem ich zawodnik przestrzelił.

PRZEJDŹ DO GALERII

Dopiero w drugiej połowie rozstrzygnął się wynik tego spotkania. Obraz gry nie uległ zmianie, to goście przeważali i kreowali więcej sytuacji. Swoich szans na zdobycie upragnionego gola szukaliśmy w kontrach bądź w stałych fragmentach gry. Najbliżej otwarcia wyniku był Krystian Bożyk, który w 60 minucie podszedł do rzutu wolnego z 25 metrów i uderzył pod poprzeczkę. Niestety dziesięć minut później rywale przeprowadzili akcję, po której piłka znalazła się za plecami naszego bramkarza. Strzałem w okienko zza pola karnego zawodnik Warty Sieradz wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Pomimo zmian, dzięki którym na boisku znaleźli się Łukasz Mucha i Daniel Woźniak, nie zdołaliśmy odrobić straty. Mecz zakończył się wynikiem 0-1.

Do końca sezonu pozostały jeszcze cztery kolejki. Cały czas nas zespół ma matematyczne szanse na pozostanie w IV lidze. Przed nami teraz seria spotkań z drużynami z środka i dołu tabeli. W sobotę 25 maja o godz. 17.00 pojedziemy do Kleszczowa by zagarnąć Omedze wymarzone 3 punkty. Serdecznie zapraszamy 🙂

 

Stal Niewiadów – Warta Sieradz 0:1

Milczarek – Walczak, Bożyk, Wachowiec, Kotynia – Gulej, Ryplewicz (Mucha), Pachniewicz, Pach – Szubert (Woźniak), Świątnicki

 

 

Stal Niewiadów 2-0 Świt Kamieńsk
14.11.2020r. godz. 13:00

Facebook

Sponsorzy